niedziela, 8 maja 2011

Telefon do Przyjaciela

Każdy człowiek ma taki specjalny "telefon do Przyjaciela". 
Przyjacielem jest Pan Bóg, a telefonem modlitwa. 
Modlitwa to rozmowa, nie monolog. 
Jednak często nie słyszymy Bożych odpowiedzi. 
Ba! Powiem dosadniej - prawie wcale nie słyszymy Bożych odpowiedzi!
Dlatego modlitwa z czasem staje się nudna. Bo po co odmawiać "Ojcze nasz", po co całe te różańce, litanie, koronki? Skoro Bóg się nam nigdy jeszcze nie objawił, nie zrobił dla nas żadnego cudu, a jak o coś prosimy to zazwyczaj dzieje się odwrotnie - inaczej niż chcemy. 

Przyjacielu. Z modlitwą jest jak z rozmową przez telefon. Musisz mieć sprawny sprzęt, żeby się dogadać. W naszych telefonach bardzo często szwankują głośniki. Tak, głośniczek w słuchawce, przez którą mówi do Ciebie Bóg często jest popsuty. Jedynie mikrofony są zawsze sprawne. Bo za mikrofony odpowiedzialny jest Bóg, a za głośniki - my. Głośnikiem, który umożliwia Bogu mówić do nas bezpośrednio jest nasze serce. Chcesz mieć sprawny głośnik, żeby słyszeć Boże odpowiedzi? Idź do spowiedzi! Odpuszczenie grzechów jest właśnie naprawą głośnika. Bóg może przemawiać bezpośrednio tylko do tych, którzy chcą Go słuchać, którzy żyją w łasce uświęcającej. 

Bóg słyszy każdą modlitwę i na każdą odpowiada. Oczywiście On wie lepiej jak rozwiązać nasze problemy, dlatego nie ma się co złościć, gdy o coś prosimy, a dzieje się coś odwrotnego. Bóg wie co robi! Miej zawsze sprawny głośnik, a może Ci wyjaśni dlaczego robi co robi. Pamiętaj o najważniejszym - On Cię kocha i wszystko co robi, jest dla Twojego najwyższego dobra. Każde cierpienie ma sens. Prowadzi do pełni życia!