wtorek, 29 grudnia 2009

Świadek...

Świadek, to osoba, która widziała coś, jakieś zdarzenie, kogoś; to ktoś kto może opowiedzieć o jakimś wydarzeniu, ktoś kto obserwował lub uczestniczył w czymś.
Mamy świadków wypadków, świadków w sądzie. Mamy Świadków Jehowy. Świadek to ktoś, kto powinien mówić prawdę.

Moim zadaniem jest, zgodnie z hasłem tegorocznego programu duszpasterskiego, być Świadkiem Miłości. Jako dorosły chrześcijanin jestem do tego tym bardziej powołana!

Świadek Jezusa Chrystusa! - To brzmi dumnie!

środa, 23 grudnia 2009

Wesołych Świąt Bożego Narodzenia!

W świecie dzieci atmosfera wigilijna jest magiczna. Kolorowa choinka; mama krząta się po kuchni, tata przynosi karpie; jeszcze jakieś porządki, przygotowywanie świątecznych ubrań... I to oczekiwanie kiedy spadnie ta pierwsza gwiazdka. Będzie wspólne kolędowanie, dzielenie się opłatkiem, kolacja, prezenty i radość, radość, radość.

W świecie dorosłych atmosfera wigilijna jest... już inna.
Kolorowa choinka, mama krząta się po kuchni, tata przynosi karpie, jeszcze jakieś porządki, prasowanie koszul i sukienek, i ten pośpiech, żeby zdążyć zanim spadnie pierwsza gwiazdka. Będzie w końcu trochę odpoczynku.

Chociaż nasze dzieciństwo i beztroska nie wrócą, a święta będą chwileczką odpoczynku wciąż mogą być dla nas "magiczne".

Życzę Ci, mój Przyjacielu świątecznego zapomnienia o problemach i troskach. To co gryzie Cię w sercu - czym prędzej oddal: wszelką złość, urazy i rany. Zrób miejsce dla Miłości. I kochaj. Życzę Ci odwagi w mówieniu bliskim, tego, że są dla Ciebie ważni. (Kobietom lepiej częściej o tym przypominać.) Miłość sama sprawi, że poczujesz się szczęśliwy jak dziecko. I będzie radość, radość, radość.

wtorek, 15 grudnia 2009

Walka


Walczyć trzeba o wiarę, by jej nie zabrakło; by się nie okazało, że jej nie mamy, gdy najbardziej jest nam potrzebna.

Walczyć trzeba o miłość, miłością oczywiście. Bo to szczęście nieopisane tak bardzo kochać i być kochanym.

Walczyć trzeba o nadzieję, bo gdy jest beznadzieja życie toczy się jak głaz Syzyfa w dół.

Walczyć trzeba o przyjaźń, tę prawdziwą i szczerą, bo nieuczęszczana ścieżka do przyjaciela zarasta; a wtedy... katastrofa.

niedziela, 29 listopada 2009

ADWENT



24 grudnia Józef z Maryją będą pukać do Twego serca i zapytają, czy jest w Tobie miejsce dla Jezusa. Życzę Ci, aby było. Adwent to czas przygotowania serca na Boga.

środa, 18 listopada 2009

Kto ma oczy, niechaj patrzy!

Ciekawe zjawisko ostatnio zauważyłam, i dorobiłam sobie do niego alegoryczne znaczenie.
Wracałam pociągiem. Po lewej stronie niebo było ciemnoszare od jesiennych chmur. Po prawej stronie między chmurami przedzierało się słońce i odbijało się od szyb, tak iż całe okna i obraz świata z prawej strony odbijał się w szybach po lewej. (To samo zauważyłam jadąc autobusem). Na oknie zatem nakładały się dwa obrazy, ten rzeczywisty i ten odbity.



Rządzą tym zwykłe prawa fizyki, ale tak sobie pomyślałam, że my nieraz w życiu widzimy jakoś daną sytuację i ustosunkowujemy się do niej. Nie raz narażeni jesteśmy na to, że to co jest tylko odbiciem uznajemy za właściwy obraz. Szatan tak zamydla nam oczy, gdy kusi nas do złego. Pokazuje nam same plusy czegoś, aby nam to coś zareklamować. Sztuką jest nie podejmować dyskusji z szatanem, bo wtedy na pewno wygra. Nie czarujmy się, jest od nas mądrzejszy. Jasno musimy określać czego chcemy i stanowczością szatana odsunąć od naszych myśli.
Zobacz jak Ewa w raju dyskutowała z szatanem. Cwaniak tylko zadawał pytania, a Ewa się sama pogrążyła odpowiadając. Mówiła za dużo i wyciągała sobie luźne wnioski, które podsuwał jej szatan.
A spójrz jak Jezus rozmawia z szatanem kiedy Go kusił. Najpierw szatan chce zaspokoić głód Jezusa, wiec namawia Go do przemienienia kamienia w chleb. Szatan wie, że On może to zrobić, ale Jezus zdaje sobie sprawę z tego, że takie przemienienie zaspokoi tylko jego cielesny głód i nie wpłynie w żaden sposób na wiarę ludzi do których został posłany. A szatanowi nie musi udowadniać swojego Bóstwa.
Następnie szatan namawia Jezusa do skoku w przepaść, aby w ten sposób udowodnił, że jest Bogiem. Jezus natomiast krótko szatana skwitował mówiąc, że nie wolno Boga wystawiać na próbę.
Na koniec szatan pokazuje Jezusowi bogactwo świata i za całe to bogactwo szatan chce tylko pokłon Jezusa. Czyli Jezus, aby to bogactwo zdobyć miałby uznać szatana za swojego boga. Oczywiście Jezus się na to nie godzi jednym zdaniem: "Panu Bogu swemu będziesz oddawał pokłon".
Odpowiedz sobie w duchu: jak Ciebie kusi szatan? Wdajesz się z nim w rozmowę jak Ewa, czy może przyjmujesz postawę Jezusa - krótka piłka - szatan kusi, Ty go zbywasz?

Jeśli szatan zamydla Ci oczy i zamiast rzeczywistego świata widzisz odbijające się kształty to polecam modlitwę o rozróżnianie myśli, które pochodzą od Boga, a które od szatana. Najprostszą modlitwą egzorcyzmującą jest : "Pod Twoją obronę".

niedziela, 15 listopada 2009

Dobrymi uczynkami się nie chwal, ale je poprostu rób!

Klikając w poniższy obraz - powiększysz go do rozmiarów umożliwiających odczytanie :P A warto się włączyć w tę akcję.


http://mateusz2005.blog.onet.pl/

Akcja trwa do 4 grudnia.

wtorek, 10 listopada 2009

Jeszcze o przyjaźni



Przyjaźń jest jak drzewo. Życie podcina mu gałęzie, a ono się rozwija. Pora rozeznać, czy nie ucierpiały korzenie, bo przyjaźń bez korzeni obumrze jak ścięte drzewo i od tych decyzji nie ma odwołania. Drzewo bez owoców także się ścina. Lecz jeśli podcinane są tylko gałęzie to wyrastają nowe gałązki i drzewo choć poranione rozrasta się.

piątek, 30 października 2009

Święto wszystkich Świętych

Wiemy, że świętym jest ten, kogo Jezus przyjmie do swojego królestwa.
Wielu świętych znamy z imienia.
Jest też mnóstwo świętych, których nie znamy.
Wierzymy, że święci są także w naszych rodzinach.

Spośród moich znajomych Bóg powołał do wieczności już kilkanaście osób.
Niektóre z nich czasem mi się śnią.
Za pewnymi osobami tęsknię.
Za wszystkich się modlę
pomimo wiary, że już nie potrzebują tej modlitwy,
bo dobry Bóg przyjął ich do Nieba.

Wybieramy najładniejszy znicz
najładniejsze wiązanki
stajemy nad grobami
wspominamy
spotykamy rodzinę i znajomych

Najważniejsze to pamiętać.







Wieczny odpoczynek, racz Zmarłym dać Panie.
A światłość wiekuista niechaj im świeci.
Niech odpoczywają w pokoju wiecznym. Amen.

niedziela, 18 października 2009

Przyjaciel...

... jeśli jeszcze go nie masz to NATYCHMIAST GO SZUKAJ!

Bo...
- Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, gdy nasze skrzydła zapomniały jak latać.
- Wszystkie wielkości świata nie są warte dobrej przyjaźni. [François-Marie Arouet de Voltaire (Wolter)]
- Przyjaciel to człowiek, który wie wszystko o tobie i wciąż cię lubi. [Elbert Hubbard]
- Czym dla ptaka są skrzydła, tym dla człowieka jest przyjaźń: wznosi go ponad proch ziemi. [Zenta Maurina Raudive]
- Prawdziwy przyjaciel jest z tobą na dobre i na złe. [Gabriel García Márquez (ur. 1927)]
- Przyjaźń jest niewątpliwie najskuteczniejszym lekiem na cierpienia zawiedzonej miłości. [Jane Austen]

Jeśli potrafisz spędzić z kimś pół godziny w zupełnym milczeniu i nie czuć przy tym wcale skrępowania, ty i osoba ta możecie zostać przyjaciółmi. Jeśli zaś milczenie będzie wam ciążyło, jesteście sobie obcy i nie warto nawet starać się o zadzierzgnięcie przyjaźni. [Lucy Maud Montgomery „Błękitny Zamek”]

piątek, 16 października 2009

Pociecha

Fragment z ,,Zapisków więziennych'' kard. Stefana Wyszyńskiego:
...Odwróć się od myśli twoich, a nawróć się do myśli moich.
Nie odwracaj porządku świata: Bóg jest Zbawicielem twoim, a nie ludzie.
Pomyśl, że nie wszyscy cię nienawidzą.
A gdyby wszyscy nawet uważali się za twoich wrogów
[ i gdyby wszystko odwróciło się przeciwko tobie], to na pewno
Ja [ Maryja ] zawsze jestem dla ciebie Matką Pięknej Miłości,
To na pewno Jezus umiłował cię do końca, to na pewno
Ojciec jest zawsze miłością...


środa, 14 października 2009

Deszczowa pogoda refleksje zapoda...

1. Wyniesione z wykładów z notatek na spółę z Kachorką:

Trzeba płynąć pod prąd. Im bliżej jest się źródła tym nurt jest szybszy i jest trudniej płynąć, ale radość z tych osiągnięć jest proporcjonalnie większa. Każde zaniedbanie opóźnia płynięcie.

A teraz moja o tym refleksja:
Dla oazowicza może to i jasne słowa, bo nie chodzi tu o jakieś zawody czy questa w grze :P A chodzi o to, że w życiu trzeba płynąć pod prąd. Tzn. żeby żyć zgodnie z dekalogiem to nieraz trzeba włożyć w to wiele wysiłku. Tratwą/łódką/statkiem jest wiara a wiosłami jest modlitwa. Jeśli modlitwa ustaje - płyniemy wolniej, a im bliżej jesteśmy źródła tym większy znosi nas nurt. Płynie każdy. A przynajmniej płynąć powinien każdy (jest to nasza odpowiedź na Bożą miłość). Fantastycznie jest, gdy naszą modlitwą pomagamy płynąć innym - czyli, gdy modlimy się za innych. Zwycięzca olimpijski wie jakie to szczęście zdobyć złoty medal. Życie jest podobne do takich zawodów. Tu Bóg dla każdego przygotował złoty medal. Trzeba tylko po niego sięgnąć i dopłynąć do Źródła. Co jest już nie lada wyczynem w dzisiejszym świecie...

2. Odkryłam coś ostatnio wracając do domu z uczelni.
Nie raz słyszałam/czytałam, że mam w drugim człowieku odkrywać Jezusa. Skoro tak, to Ty we mnie też masz Go szukać. Mało tego... masz Go znaleźć i widzieć Jego właściwy obraz. To zadanie jest też formą płynięcia pod prąd - poszukiwanie właściwego obrazu Boga i przekazywanie go innym. A wręcz, mówiąc językiem rekolekcjonisty - być przeźroczystym, żeby przeze mnie przebijał Jezus.

sobota, 10 października 2009

Modlitwa... do szatana

Modlitwa kuszonego:
W imię Jezusa idź precz szatanie!
Moje serce czyste dla Boga pozostanie.
Im bardziej się starasz mnie zwodzić,
im bardziej nalegasz bym upadł,
tym większą mam siłę, by walczyć,
tym bardziej lgnę do Jezusa! Amen!

1+1=1 czyli My

czwartek, 8 października 2009

Studenckie szpargały cz.1.

Wrzucam tu kilka ciekawych tekstów, zasłyszanych na uczelni.
Dziś cytaty:

Nikt nie chce grzeszyć. Jeśli ktoś grzeszy to rozpaczliwie się broni w danej sytuacji przed bólem i strachem. Grzech to objaw bólu.

Człowiek jest tajemnicą, niespodzianką dla siebie i innych.

Kontekst jest czasem ważniejszy niż sam tekst.

Wolę pewnych rzeczy nie słyszeć, zeby nie musieć się nawracać.

Wszystkie odpowiedzi, które nie sięgają do Boga, są za krótkie.

Bóg jest i jest Bogiem.

Konieczny jest przewrót kopernikański w każdym sercu. Bóg jest słońcem, a człowiek ziemią.

Umożliwić ludziom dostęp do Boga. Nie do bylejakiego boga, ale do tego Boga, który mówił na Synaju.

Najbardziej diabelskie z diabelskich pragnień - żeby Boga nie było. Zastąpić Go w dziele stworzenia bożkiem. To pragnienie jest na dnie każdego grzechu. Wziąć Boga w nawias.

Diabeł nie ma kolan.

poniedziałek, 5 października 2009

Masz czas na spełnianie marzeń?

Ludzie wmawiają sobie, ze nie mają czasu. Oto ich pożeracze czasu:
- tv
- internet
- telefony
- przypadkowi goście
- bałagan na biurku
- dezorganizacja osobista
- nierealne cele
- niezdecydowanie i odwlekanie

Jak planować swoje postępy?
- określić cele ogólne (na około 3 miesiące)
- robić cotygodniowy przegląd
- robić codzienne plany: określić co jest ważne i pilne, co jest nieważne i niepilne.
- wyznaczyć sobie nagrodę za osiągnięcie celu.

sobota, 3 października 2009

Ludzka głupota - z życia wzięte

Byłeś świadkiem czyjegoś głupiego, nieodpowiedzialnego, kretyńskiego... zachowania?
Podziel się tymi wydarzeniami, żeby innych przestrzec do czego zdolni są ludzie i czego mają się wystrzegać.
Pamiętaj, piętnujemy postępowanie, a nie ludzi!

Ja podam dwa przykłady:

1. Dziewczyna odchodzi od miłości swojego życia do innego, żeby sprawdzić czy przypadkiem z innym nie będzie jej lepiej.

2. Matka zostawia męża z trójką małych dzieci i idzie, Bóg wie gdzie, a z rodziną niech się dzieje co chce.

Zapraszam do dzielenia się w komentarzach.

poniedziałek, 31 sierpnia 2009

Agatka - Mężatka :)

Daaawno tu nic nowego nie powstało... Z jednej strony dużo się działo,  a z drugiej nie było o czym pisać(?)...

Wakacje pełne remontów i przygotowań do jednego z najważniejszych wydażeń w życiu - do ślubu.

Po suknię pojechałam aż do Radomia (ze Śląska), do salonu Karen. Model sukni miałam już wybrany na początku roku. Poprzymierzałam przeróżne suknie, przy czym od razu doradzano mi w czym będzie mi najlepiej, a co powinnam od razu odrzucić. Dla mojej dość tęgiej figury zastosowano KILKA trików, które co nieco zatuszowały, co nieco uwydatniły... Polecam wszystkim pannom, planującym zamążpółście - w salonie Karen suknie swą szykujcie! :) A jak się suknia sprawowała na ślubie i weselu? Wyglądała prześlicznie, była bardzo wygodna, nie uwierała, nie przeszkadzała, nic się nie popruło, nic się nie urwało... O i tzw. hula-hopy w halce są fantastycznym pomysłem! Troche się ich bałam, ale wystarczy się z nimi dobrze obchodzić, a one się odwdzięczą. 

Oprócz przygotowań zewnętrznych, takich jak szycie sukni, sprzątanie domu (ach, te remonty!); przygód z salą weselną (http://wodzislaw.mojeforum.net/temat-vt1760.html?postdays=0&postorder=asc&start=0&sid=bc8850b2bae45b628de55fa0dc1aa919) było przygotowanie duchowe. Spowiedź, modlitwa...

Co do decyzji to byłam pewna już od lat, Kogo chcę za męża, a wszystkie doświadczenia jakie mnie spotykały tylko poświadczały, że to Ten Jeden jest dla mnie.

Przed ślubem był panieński. Prawie wszystkie bliskie mi dziewczyny z różnych środowisk nareszcie się poznały. Dziękuję Wam Dziewczyny, za ten wieczór :) Będę go zawsze miło wspominać. 

Dzień ślubu... Stres dotyczył jedynie otoczki, tzn. czy wszystko dobrze wyjdzie, czy się gdzieś nie pomylę i nie zrobię jakiegoś głupstwa, czy nie przekręcę słów przysięgi, ile będzie bram do pokonania w drodze do kościoła, czy uda nam się zatańczyć pierwszy taniec bez błędów.. itd. Ale gdy mój Wybranek  był obok mnie taki radosny i szczęśliwy te wszystkie obawy o szczegóły odeszły na daaalszy plan :)  Zanim dotarliśmy pod kościół, pojechaliśmy na cmentarz pomodlić się nad grobem mojego śp. Taty. Wierzę, że cieszy się naszym szczęściem i nam błogosławi. Chciałam jakiegoś szczególnego znaku od niego, że wszystko jest ok. I taki znak dostrzegłam na ślubie, gdzie wszystko było piekne i dostojne, a jednoczesnie skromne, nieprzytłaczające. 

Wesele. Pierwszy taniec nie wyszedł idealnie, ale też nie tragicznie ;) Potem profesjonalne sesje zdjęciowe, rozmowy, zabawy... Sala była piękna, obejście również. Orkiestra umożliwiała świetną zabawę wszystkim weselnikom... Słyszałam do tej pory same pozytywne wrażenia z wesela. Według mnie było idealnie :) 

Dziękuję wszystkim Gościom za obecność, modlitwę, życzenia i prezenty. Każdy prezent był trafiony! :) Dziękujemy! 

sobota, 27 czerwca 2009

Co dzieci mogą w sieci?



Przejrzałam kilka filmików w necie, mających na celu ruszenie sumienia dorosłych i ochronę dzieci przed pornografią. Czy jest taka akcja potrzebna? Przecież dzieci nie mają pojęcia o pornografii, a jeśli już coś wiedzą to, czy będa umiały coś w necie znaleść? Dzieci sa mądrzejsze niż się rodzicom wydaje!

Wpisałam w przeglądarce kilka adresów, wyssanych z palca! I na co trafiłam? Na strony zawierajace mnóstwo pornograficznych i erotycznych treści obrazów, filmów, dźwięków! Każda z tych stron zawiera pewną "okładkę" z napisem "tylko dla dorosłych, jeśli ukończyłeś 18 lat: WEJŚCIE; jeśli nie masz ukończonych 18 lat OPUŚĆ TĘ STRONĘ". Na niektórych z tych okładek już są pewne obrazki zwiastujące zawartość reszty "księgi". 

Czy ciekawskie dziecko, które nigdy nie widziało nagiego człowieka opuści taką stronę, czy też kliknie w WEJŚCIE i zostanie zbombardowane kłamstwem i iluzją? Bo to przecież jest kłamstwo i iluzja... Chwała Bogu, jeśli rodzice zakładają specjalne filtry blokujące podejrzane strony oraz  gdy rozmawiają z dziećmi na tematy związane z ich płciowością, dojrzewaniem etc. Jednak rodzice często te trudne rozmowy zostawiają szkole, a nauczyciele uważają, że to nie ich zadanie, bo tego nie maja w programie nauczania. 

Podobał mi się motyw, z filmiku przestrzegającego przed pornografią, że prawdziwy ojciec chroni nie tylko swoją córkę, ale i inne dziewczęta... 

poniedziałek, 22 czerwca 2009

O celibacie słów kilka...

...na początek roku kapłańskiego:
Celibat...
Czyli bezżeństwo. Jest także wersja dla kobiet... bezmężostwo? bezmęstwo - nie...
Celibat poprostu.
Żródło jest w samej nauce Chrystusa:
Mt 19,10-12
10 Rzekli Mu uczniowie: «Jeśli tak ma się sprawa człowieka z żoną, to nie warto się żenić». 11 Lecz On im odpowiedział: «Nie wszyscy to pojmują, lecz tylko ci, którym to jest dane. 12 Bo są niezdatni do małżeństwa, którzy z łona matki takimi się urodzili; i są niezdatni do małżeństwa, których ludzie takimi uczynili; a są i tacy bezżenni, którzy dla królestwa niebieskiego sami zostali bezżenni. Kto może pojąć, niech pojmuje!»
Łk 18,29-30
29 On im odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu albo żony, braci, rodziców albo dzieci dla królestwa Bożego, żeby 30 nie otrzymał daleko więcej w tym czasie, a w wieku przyszłym - życia wiecznego».
Łk 20,34-35
34 Jezus im odpowiedział: «Dzieci tego świata żenią się i za mąż wychodzą. 35 Lecz ci, którzy uznani zostaną za godnych udziału w świecie przyszłym i w powstaniu z martwych, ani się żenić nie będą, ani za mąż wychodzić.
Chrystus wprowadza pewną nowość, wcześniej nie było celibatu. Jezus sam daje przykład celibatu, wzywa do czystości i daje obietnicę nagrody od Ojca.
Kapłan w celibacie ma swobodę działania w sprawach duchowych, ma więcej czasu na modlitwę, kontemplację, przygotowanie Eucharystii; przez życie ofiarne i czyste jest znakiem Chrystusa, jest duchowym ojcem.
Kapłan musi być cały nastawiony na wieczność. Ma dawać świadectwo życiem, o Królestwie Niebieskim.
Trudność zachowania dziewictwa przypomina, że wiecznej nagrody nie zdobywa się bez pracy i wielkiego samozaparcia.

niedziela, 24 maja 2009

Koronka za znarłego

Do odmawiania na różańcu
Na dużych paciorkach:
Ojcze nasz, Zdrowaś Maryjo, Wieczny odpoczynek

Na małych paciorkach:

1. Przez Twą, Jezu gorzką mękę podaj duszy w czyśćcu rękę.
Wyciągnij ją zranionymi z czyśćca rączkami swoimi.

2. Miłosierny Jezusie, przez miłosierdzie swoje
wybaw duszę z mąk czyśćca, miłosierny Jezusie!

3. Do boku, do serca do pięciu ran
Maryja z Jezusem zabieraj tę duszę do niebios bram!

4. Święty, święty, święty sam Pan Bóg nad nami,
Święta Maryja i Józef, raczcie się modlić za nim!

5.  Serce Jezusa, Serce gorejące, do Ciebie wyciąga duszyczka swe ręce
Zmiłuj się, zlituj nad jeją/jego duszą

wtorek, 12 maja 2009

Taka mała prośba o tak wiele...

Zwracam się z prośbą, do Ciebie, byś wspomniał przed Bogiem o moim Tacie, któremu lekarze nie dają szans na powrót do zdrowia, a jego stan jest bardzo ciężki. Niech Najlepszy Lekarz - Stworzyciel nasz, Bóg okarze swą moc i miłosierdzie, niech uczyni dla nas ten cud uzdrowienia. 

Modlitwa za chorego w rodzinie:
http://skarbymlodosci.blogspot.com/2009/04/modlitwa-za-chorego-w-rodzinie.html

Z przygotowania bliższego relacja w ogóle...

... bo w szczególe poznacie, gdy się na takie spotkanie wybierzecie :P

Troszkę powtórki, troszkę opowiadań z życia; troszkę ostrzeżeń dla kobiet w ciąży, aby nie piły alkoholu, bo może to być fatalne w skutkach dla dziecka. Na przygotowaniu bliższym do małżeństwa wysłuchalismy dziś wykładu o zagrożeniach rodziny. 

Oto kilka propozycji do przeczytania, które poleciła nam prowadząca spotkanie:
1. E. Aronson: "Psychologia społeczna, Serce i umysł", Poznań 1997r.
2. Braun Gałkowska: "W tę samą stronę", Lublin 1994r.
3. A. Matthews: "Bądź szczęśliwy" Konstancin 1996r.
4. P. Zimbardo: "Psychologia i życie" Warszawa 2002r.
5. D. Carnegie: Jak zdobywać przyjaciół i zjednywać sobie ludzi", Warszawa 1993r. 

środa, 29 kwietnia 2009

Modlitwa za chorego w rodzinie


Wszechmogący, wieczny Boże, Ojcze i dawco życia, wiekuisty Lekarzu wierzących, spojrzyj na [Tatę Agi] , (członka naszej rodziny), który choruje. Wejrzyj na jego cielesne i duchowe cierpienia. Udziel mu swojej pomocy, aby, jeśli zgadza się to z Twoją najświętszą wolą, mógł on znowu służyć Tobie i ludziom, Twoim dzieciom. racz sprawić, aby nabrał zaufania do Twojej ojcowskiej dobroci.

Wszechmogący, wieczny Boże, miłosierny Lekarzu dusz i ciał Twoich dzieci, wysłuchaj nasze prośby zanoszone za chorego, dla którego upraszamy Twoje zmiłowanie, aby odzyskawszy zdrowie złożył Ci dziękczynienie. Przez Chrystusa, Pana naszego. Amen.

Wpisuję modlitwę za mojego Tatę... aby poruszyć niebo, wymodlić cud... a przynajmniej próbować!

wtorek, 21 kwietnia 2009

***


Jasna Góra
Przychodzimy często na Jasną Górę z konkretnymi intencjami. Przeróżnymi problemami. Zawieżamy Matce Bożej bliskich, siebie, przyszłość... Maryja wszystkie te modlitwy wysłuchuje i wstawia się u Boga za nami. 

W modlitwach oczekujemy natychmiastowej Bożej interwencji, gotowych lekarstw na problemy... A Bóg jest Osobą, która posiada wolną wolę. I nie musi wypełniać naszych chceń. My chcemy natychmiast! A Bóg działa po swojemu. Bo Bóg nie daje gotowych rozwiązań. Bóg daje ich nasiona. Aby coś docenić trzeba się przy tym natrudzić. Modlitwa nie jest magicznym zakleciem. 

http://picasaweb.google.pl/agadea.ag/210409JasnaGora?authkey=Gv1sRgCKDumdLliafRYQ&feat=directlink

Cytaty - perełki
Nic nie dzieje się bez powodu. Nie ma przypadków.
Nie nadużywaj Bożego Miłosierdzia!

Nauki przedślubne
Ósme nauki za nami. Jak usłyszałam "Sobór Watykański II" to się wyłączyłam, bo na IV roku teologii mam już z leksza uraz ;)  Znowu aspekty małżeństwa: Bóg, miłość-przyjaźń małżonków, prokreacja. Potem zwrócenie uwagi na ogromną rolę ojca w: zapewnieniu bezpieczeństwa żonie i wychowaniu dzieci. Odwołania do KPK i KKK. "Reklama" audycji poświęconych rodzinie w Radiu Maryja [*dreszcz*]. Oczywiście nawiazanie do biblijnego opisu stworzenia świata... A tematem była - rodzina jako domowy Kościół. 

sobota, 11 kwietnia 2009

Żałoba

W ciemnym zimnym grobie
zastyga ciało drogie
Ubolewa dusza
nad śmiercią Jezusa

Opadły nadzieje
Jest pustka
nie ważne co się wokół dzieje
Pustka pustka pustka

Pójdę teraz pod Jego grób
modlitwą Go ogarnąć
Niech się zmiłuje dobry Bóg
nad duszą moją marną.

piątek, 10 kwietnia 2009

Modlitwa Jezusa na Krzyżu

Ps 22
2 Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił?
Daleko od mego Wybawcy słowa mego jęku.
3 Boże mój, wołam przez dzień, a nie odpowiadasz,
[wołam] i nocą, a nie zaznaję pokoju.
4 A przecież Ty mieszkasz w świątyni,
Chwało Izraela!
5 Tobie zaufali nasi przodkowie,
zaufali, a Tyś ich uwolnił;
6 do Ciebie wołali i zostali zbawieni,
Tobie ufali i nie doznali wstydu.

7 Ja zaś jestem robak, a nie człowiek,
pośmiewisko ludzkie i wzgardzony u ludu.
8 Szydzą ze mnie wszyscy, którzy na mnie patrzą,
rozwierają wargi, potrząsają głową:
9 "Zaufał Panu, niechże go wyzwoli,
niechże go wyrwie, jeśli go miłuje".
10 Ty mnie zaiste wydobyłeś z matczynego łona;
Ty mnie czyniłeś bezpiecznym u piersi mej matki.
11 Tobie mnie poruczono przed urodzeniem,
Ty jesteś moim Bogiem od łona mojej matki,
12 Nie stój z dala ode mnie, bo klęska jest blisko,
a nie ma wspomożyciela.

Ps 31
2 Panie, do Ciebie się uciekam,
niech nigdy nie doznam zawodu;
wybaw mnie w Twojej sprawiedliwości!
3 Skłoń ku mnie ucho,
pośpiesz, aby mnie ocalić.
Bądź dla mnie skałą mocną,
warownią, aby mnie ocalić.
4 Ty bowiem jesteś dla mnie skałą i twierdzą;
przez wzgląd na imię Twoje kieruj mną i prowadź mnie!
5 Wydobądź mnie z sieci zastawionej na mnie,
bo Ty jesteś moją ucieczką.
6 W ręce Twoje powierzam ducha mojego

czwartek, 9 kwietnia 2009

W ogrodzie Oliwnym

W ogrodzie Oliwnym
Jezus modli się
Ze strachu krwią poci się.

W ogrodzie Oliwnym
Apostołowie są
Znużeni dniem całym zasypiają.

W ogrodzie Oliwnym
Jezus modli się
Szykuje się na śmierć.

W ogrodzie Oliwnym
Umiłowani Pana śpią

Ja także nie zawsze w modlitwie trwam.
Mój Bóg jest sam.

Dzisiaj
W ogrodzie Oliwnym pragnę
pocieszać Cię, mój Panie
ja ufam, ja wierzę,
że dla mnie to cierpienie ma sens.
Za trzy dni zmartwychwstaniesz.
Podejmę z Tobą ten krzyż!

wtorek, 31 marca 2009

Drabinka budująca więzi małżeńskie

Z dzisiejszych nauk przedślubnych:

13. Akt małżeński
12. wstępna gra
11. pieszczoty intymne
10. całowanie twarzy, ramion
9. pierwsze pocałunki
8. dotyk twarzy
7. objęcie partnera
6. serdeczne powitania
5. kwiatek, drobny prezent
4. komplement
3. rozmowa
2. uśmiech
1. spojrzenie

Sporo jest gestów, czynów zanim dojdzie się do tego głównego - do współżycia seksualnego. Bez tych poprzednich nie można mówić o prawdziewj miłości. W końcu miłość to nie uczucie, a postawa. I wyraża się właśnie przez czyny. Pary, których związek opiera się tylko na seksie nie wracają do tych poprzednich punktów z drabinki, bo po co mają się poznawać, skoro "osiągnęli" już najwyższy cel?

Szczęśliwi jesteśmy dzięki naszym wyborom Dobra.

Kroczenie po powyższej drabince szczebel po szczebelku jest drogą do szczęśliwego małżeństwa. 

środa, 18 marca 2009

Prawdziwe narodziny

"Każde dziecko zaraz po poczęciu otrzymuje duszę. (...) Bóg stwarza ją już całkowicie ukształtowaną. Natychmiast po tym jak doszło do połączenia się plemnika z komórką jajową, tworzy się nieskończenie piękny, świetlisty promień. Światło owo wygląda jak słońce, które wychodzi ze świetlistego blasku Boga Ojca i Jego nieskończonej Miłości. W tym samym momencie ta stworzona przez Niego dusza jest już dojrzała i dorosła. Jest doskonała, jest obrazem Boga. To młode życie jest zatopione w Duchu Świętym, który pochodzi z Bożego Serca. Łono kobiety, które poczęło, pełne jest tego światła, blasku zjednoczenia Pana z tą nowo stworzoną duszą. "
Fragment z "Miłujcie się" nr 1-2009 str. 12

Zaraz po poczęciu otrzymałam duszę. Bóg stworzył ją już całkowicie ukszałtowaną. Natychmiat jak doszło do połączenia się plemnika Taty z komórką jajową Mamy, utworzył się nieskończenie piękny, świetlisty promień. Światło owo wyglądało jak słońce, które wychodzi ze świetlistego blasku Boga Ojca i Jego nieskończonej Miłości. W tym samym momencie ta stworzona przez Niego - moja - dusza była już dojrzała i dorosła. Była doskonałym obrazem Boga. Byłam zatopiona w Duchu Świętym, który pochodzi z Bożego Serca. Łono mojej Mamy było pełne tego światła, blasku zjednoczenia Pana ze mną.

wtorek, 10 marca 2009

Ekologia w małżeństwie

Taki był temat kolejnych nauk przedślubnych.
Ta ekologia to nic innego jak "anty-antykoncepcja" ;)  

Antykoncepcja = anty - przeciw; conceptio - przekazywanie życia = działanie, które zapobiega narodzeniu nowego życia. 

Przeciwieństwem antykoncepcji jest naturalne planowanie rodziny (NPR). Jest wiele sposobów, metod NPR. Opierają się na obserwacji śluzu, temperatury i innych czynników związanych z cyklem miesiączowym. 

Środki antykoncepcyjne dzielą się na trzy grupy: 

1. Zapobiegające połączeniu plemnika z komórką jajową.

2. Zapobiegające zagnieżdżeniu się zarodka w macicy. 

3. Wczesnoporonne - dotyczy środków działających na zagnieżdżonym w macicy zarodku.

Jak łatwo zauważyć punkt 2 i 3 to poprostu morderstwo. 

Tylko małżonkowie mają prawo tworzyć sytuację, w której Bóg daje nowe życie. Tylko Bóg jako dawca życia, może życie zabrać.

Kiedyś Twoi rodzice, w szczególny sposób, okazywali sobie miłość, której jesteś owocem. Miałeś kiedyś swój pierwszy dzień. Potem drugi dzień i trzeci... Żyjesz! I jesteś cudem! To, że komórka jajowa mamy i jeden z milionów plemników taty się połączyły, jednocześnie Bóg tchnął w Ciebie duszę, to jest niesamowite! Taki jest Twój początek. Pozwól swoim dzieciom doświadczyć cudu jakim jest nowe życie. Nie daj się omamić żadnej antykoncepcji. I pamiętaj: Da Bóg dzieci, da i na dzieci! 

poniedziałek, 2 marca 2009

bukiet wiosenny

czasem jestem jak ziemia przemęczona zimą
i tylko twe słowo kocham 
jak pierwszy promień słońca wiosną
delikatnym pocałunkiem sprawia
że nowe pędy zielonej pociechy rosną

z każdym twym uśmiechem 
rozkwita we mnie kwiat radości
kołysze mnie wiatr wiosenny
i wtulam się w zieleń
jak w koc miłości

środa, 25 lutego 2009

Przewodnik po kalendarzu ;)

Popielec - Wielki Post - Wielki Tydzień - Wielka Radocha!

* Przed nami 40 dni postu.

* Nie wolno pościć w niedziele, bo każda niedziela jest dniem świętowania zmartwychwstania! Grzeszy ten, kto pości tego dnia.

* Mamy 40 dni, żeby przyjrzeć się swojemu sercu. [Nie chodzi o to, żeby teraz czym szybciej zapisać się na wizytę do kardiologa.] Mamy przyjrzeć się naszym relacjom do Boga i do bliźnich. Mamy stanąć przed Bogiem autentyczni. Bez obłudy, bez zuchwałości... 40 dni na rachunek sumienia.

* Post - niech nikt nie wie, że i jak pościsz. Dla Boga pość, a nie by się pysznić.

* Jałmużna - nie chwal się, że coś komuś dajesz. Jeśli się chwalisz, to znaczy, że zbyt łatwo ci przyszło to co oddajesz. Nie uczy cię to rezygnowania z siebie na recz drugiego człowieka.

* Modlitwa - w cichej izdebce, po kryjomu. Jak romantyczni bohaterowie, których miłość jest zakazana.

* Modlitwa - z rodziną, przyjaciółmi, całym Kościołem. Bo nie ma Chrystusa bez Kościoła ani Kościoła bez Chrystusa.

* Łatwo powiedzieć. Przekonajmy się jak trudno zrobić!

* Kto się pyszni i na pokaz wielbi Boga - JUŻ OTRZYMAŁ swoją nagrodę. Kto jest pokorny - dopiero nagrodę otrzyma. Chrystus wskazuje nam jaka jest nagroda.

Bóg Go z martwych wskrzesił! :)

wtorek, 24 lutego 2009

Piąte spotkanie...

Temat dotyczył wyboru kandydata na współmałżonka. Kandydat, to ktoś kto ubiega się o jakieś stanowisko. Najprościej, wrócić pamięcioą do politycznych wyborów. Taki kandydat przedstawia siebie w jaknajlepszym świetle. Czasem, aby pozyskać zwolenników, oszukuje. Aby dobrze wybrać współmałżonka należy mnieć oczy szeroko otwarte, aby po ślubie na niektóre sprawy przymknąć oko. Czyli odwrotnie niż to zazwyczaj jest! Autentyczni jesteśmy tylko wtedy, gdy jesteśmy sami lub z osobami bliskimi, które dobrze znamy, jak rodzina, przyjaciele. Nie ma sensu organizować wyjazdu weekendowego tylko we dwoje, aby się lepiej poznać. Taki wyjazd, lub np. romantyczna kolacja we dwoje, są tylko okazją do grzechu i okazją do zareklamowania się. Jeśli rzeczywiscie chcesz poznać swoją sympatię to razem zorganizujcie wyjazd dla przyjaciół i znajomych. Wtedy dopiero obserwuj jak się wobec nich zachowuje. Jak traktuje osoby, których nie lubi (prawdopodobnie Ciebie przy małżeńskiej kłótni potraktuje tak samo lub podobnie). Oserwuj jak odnosi się do rodziców i rodzeństwa. Jak powiedziała nam pani,  z ośmioletnim stażem małżeńskim, na wykładzie, często  drobne wady, które bagatelizujemy w okresie chodzenia ze sobą i narzeczeństwa w małżeństwie stają się poważnymi problemami. Jeśli dobrze poznamy ukochaną osobę przed ślubem, to po ślubie łatwiej nam bedzie się dogadać. 

Aby dobrze wybrać współmałżonka trzeba jeszcze znać cele małżeństwa. Przede wszystkim małżeństwo to wybór życiowej drogi, na której końcu ma być świętość. Mąż żonę, a żona męża mają na wzajem prowadzić do coraz głębszej wiary. Gdy jedno upada, drugie je podnosi. Im bliżej jest się Boga tym bliżej jest się współmałżonka [jak widać na obrazku ;) ]. 

Było jeszcze kilka ciekawych motywów, ale nie będę Wam wszystkiego zdradzać :P 

wtorek, 10 lutego 2009

Dzięki Wam, zdałam :)

Dziękuję,
wszystkim, którzy wspierali moje zdawanie egzaminu :D
Udało się! Pomimo nocnych przebojów z grypą jelitową...

poniedziałek, 9 lutego 2009

Studenckie "pomoce" naukowe - part.2

Jeszcze perełki ze skryptu teologii moralnej :)
Nie będę przeklejać tych wszystkich zabawnych tez...
Aby odzwierciedlić zawartość skryptu wklejam wypowiedź Kachorki:

tych błędow jest tu tyle ze mi wyskoczył w wordzie komunikat "Funkcja ABC zostaje wyłączona z powodu zbyt dużej ilości wyrazów do poprawy"


Oto krótkie przykłady:
"Nie mozna byc prawdziwe uczniem chrystusa bez przyjecia podst daru jakim jets"
"Jednak to przymeirze ejst twrala wspolnota osobowa wiara nie ogranicza sie ytlko do tego aktu ale ma byc całozyciowa postawa a wiec ma to byc tożsame z wirnosći aprzymierzu."
"Bóg jako zbawiciel jest przedmiotem nadziei jako zbawiciel"
"Skrajnością jest skrajny sytuacjonizm eytczny."
Ponadto:
- pokuj
- natóra
- dopuki doputy...
- żadko
i inne...

:) Przebrnełąm przez to... jeszcze jedno czytanko mnie czeka i porobię notki, żeby jutro przed egzaminem tylko popowtarzać...

Mam dla Ciebie questa... W nagrodę będzie moje "dziękuję".
Porusz modlitwą, choćby króciutką, niebo, bym to jutro zdała...
Chcę takie pytania na które znam odpowiedź. I... wystarcy mi 3! :D

niedziela, 8 lutego 2009

O pewnym rolniku i złodzieju

Rzecz działa się między światowymi wojnami. Na ziemiach Polski panował głód. Jeden okradał drugiego z czego tylko mógł. Pewien rolnik wymyślił sposób jak przyłapać złodzieja na gorącym uczynku. Aby swoją pszenicę przed rabusiem obronić przymocował drut do wrót stodoły, pociągnął go aż do domu. Na jego końcu przywiązal ciężki kamień. Gdy złodziej wrota otworzył kamień spadł z hukiem, gospodarz, ze snu, zerwał się na nogi i do stodoły pobiegł...

- O święty Adamie, zadaj mi pszenicę na ramie!

- Ja nie Adam, ale ci zadam! - i *łup*

poniedziałek, 2 lutego 2009

Michał ma rację!

Przeczytaj:

http://www.isidorus.net/show/felietony,15,Pozwol_Bogu_by_pomogl_Ci_sie_zmienic 

Jeśli czujesz, że Bóg cię opuścił, czekaj cierpliwie na swój trzeci dzień, w którym Jezus powraca by podnieść Cię i dalej prowadzić.

Studenckie "pomoce" naukowe :)

Oto kilka ciekawostek, komentarzy i zabawnych tekstów żywcem przeklejonych lub przepisanych ze skryptów i notatek. Lubię się czepiać też dwuznacznych tekstów...

Nowy Testament:
"Nazwa chrześcijanin po raz pierwszy pojawiła się w Antiochii Syryjskiej na określenie pogan. Poganie nazywali wyznawców Jezusa chrześcianami"

"Św. Szczepan głosił ewangelizację wśród Żydów"

Stary Testament:
„Pouczenia dla Merikariego”; XXII .p.n.e. Autor to faraon przekazujący pouczenia dla swojego syna. Mówi o bogu – słońcu: „stworzył na obraz” (nawiązanie do chrześcijaństwa).

Powstanie księgi Koh:
Czas powstania: Odpada Salomon – IX wiek przed Chrystusem. Język ma naleciałości aramejskie – okres niewoli IV/V wiek. Pojawiają się też słowa perskie np. pardes = raj. Zatem musiała już być styczność z Persami – zatem czas po niewoli – V w. Ale nawiązuje w treści do prądów filozofii greckiej np. nihilizm. Na pewno musiała powstać przed prześladowaniami Epifanesa Antiocha IV, dlatego przyjmuje się, że powstała ok. 250 roku (nie szło tak od razu?), bo w 180 roku, gdy powstaje księga Mądrości, była już znana.

Teza 13. Tematyka antropologiczna w Mdr 1,1-6,21
Niestety ani rękopisy skrybów naszego towarzystwa naukowego :-) ani starsze pisma :-) nic nie mówią na ten temat dlatego odsyłam do tekstu :-) Mdr 1,1-6,21 najlepiej w wersji Pisma Świętego edycji św. Pawła (tam są ładne komentarze).

Autor dokonuje syntezy nauczania o mądrości, korzystał z innych ksiąg ST, aby pomóc innym przesłanie Boga.

...bardzo ważną rzeczą jest kult Boga, który jest spotkaniem z mądrością.

niedziela, 25 stycznia 2009

Litania do Anioła Stróża

Kyrie eleison, Chryste eleison, Kyrie eleison.

Chryste usłysz nas, Cryste wysłuchaj nas.

Ojcze z nieba Boże, zmiłuj się nad nami.

Synu odkupicielu świata Boże,

Duchu Święty Boże,

Święta Trójco Jesyny Boże,

Święta Maryjo, Królowo Aniołów, módl się za nami.

Święty Aniele, Książę Niebiańskiego Dworu,

Święty Aniele, duchowy Bracie mój,

Święty Aniele, od którego pochodzi natchnienie dobrego,

Święty Aniele, Stróżu mój,

Święty Aniele, Patronie mój,

Święty Aniele, Przewodniku mój,

Święty Aniele, Doradco mój,

Święty Aniele, Obrońco mój,

Święty Aniele, Wodzu mój,

Święty Aniele, Orędowniku mój,

Święty Aniele, Oświecicielu mój

Święty Aniele, Przyjacielu mój,

Święty Aniele, Pasterzu mój,

Święty Aniele, Nauczycielu mój,

Święty Aniele, Opiekunie mój,

Święty Aniele, Pomocniku mó,

Święty Aniele, Świadku mój,

Święty Aniele, Pocieszycielu mój,

Święty Aniele, Miłośniku mój,

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam Panie.

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas Panie.

Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.

Aniołom swoim Bóg rozkazał o Tobie aby Cię strzegli na wszystkich drogach Twoich. Panie wysłuchaj modlitwy nasze, a wołanie nasze niech do Ciebie przyjdzie.

Módlmy się: Boże, który z niewymownej dobrosi swojej świętych aniołów dla naszej obrony posłać raczysz, daj nam pokornie Cię prosimy, abyśmy opieką ich byli zawsze chronieni i wspólnym z nimi obcowaniem cieszyli się wiecznie. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

środa, 21 stycznia 2009

O chytrym młodzieńcu i świadectwie wiary

Do pewnej dość bogatej posiadłości w Afryce przyszedł młodzieniec, aby pracować. Posiadłość należała do pewnej chrześcijanki znanej z hodowli przydatnych tam zwierząt. Młodzieniec pracował u niej przez trzy miesiące. Pani domu była bardzo zadowlona z pracy chłopca i gdy przyszedł on poprosić o list polecający do innego bogacza, zaoferowała wyższą pensję. Chłopiec jednak rzekł:
- Pani nie rozumie. Mi nie chodzi o pieniądze. Słyszałem o religii chrześcijańskiej i o Mahomecie. Nie znam ich, ale chciałbym je poznać i zdecydować, do której przynależeć. Pracowałem tu przez 3 miesiące obserwując życie religijne. Teraz chcę przez trzy miesiące obserwować muzułmanów. Potem podejmę decyzję.
Zaskoczona chrześcijanka spojrzała szeroko otartymi oczami:
- Mogłeś powiedzieć mi wcześniej. Bardziej bym się starała.

Opowiadanie z tym sensem usłyszałam na niedzielnej homilii. 
Może pokręciłam parę szczegółów (nie pamiętam ich dobrze, nie wspominając o źródle tego opowiadania) jednak to, co najważniejsze to ten dialog. Nasuwa się tu pytanie:
Gdyby ktoś mieszkał ze mną przez 3 miesiące i obserwował moje życie religijne - jakie świadectwo mojej wiary by otrzymał? Wielu ludzi odchodzi od Kościoła, bo obserwuje właśnie zachowanie chrześcijan. 
Mamy naśladować Jezusa, nie ciotkę, nie księdza... ale Jezusa. To jest trudne zadanie, ale kto nie podejmie tego wyzwania nie doświadczy nagrody: właśnie... jakiej, tego się dowiemy, gdy spróbujemy. Jednego jestem pewna. ... a Pan Bóg odda Tobie. 

sobota, 10 stycznia 2009

Power

Modlitwę w życiu chrześcijanina można porównać do tętna. Gdy tętno - modlitwa - zanika, człowiek przestaje żyć duchowo. Bez modlitwy jesteśmy martwi duchowo. (Piotr Heród)

Modlitwa wzajemna jest błogosławioną więzią, która nigdy nie słabnie. (kard. Stefan Wyszyński)

Bóg jest jak wiatr: nie widzisz Go, ale czujesz. (z filmu "Szkoła uczuć")

Załóż, że Bóg chce cię napełnić miodem [symbol łagodności Boga i Jego dobroci]. Jeśli jednak ty jesteś pełen octu, gdzie zmieścisz miód? (cytowane w Spe salvi)

czwartek, 8 stycznia 2009

Banany w cieście naleśnikowym

Składniki:
banany 6 szt.
mąka 1/2 szklanki
jajka 2 szt.
mleko 4 łyżki
cukier 4 łyżki
olej do smażenia 

Sposób przyrządzenia:
Jajka, mąkę, mleko i cukier dokładnie wymieszać. Banany przekroić na pół, a następnie wzdłuż. Panierować najpierw w cieście. Smażyć na dobrze rozgrzanym oleju na złoty kolor. Uwaga ciasto bardzo szybko się zarumienia. Trzeba uważać, by się nie przypaliło.

Smacznego!!

wtorek, 6 stycznia 2009

Trzecie spotkanie


Po dzisiejszym bliższym przygotowaniu do małżeństwa chcę tu pozostawić dwa wątki z wykładu pani  mgr O.K.
1. Częstą przyczyną homoseksualizmu jest zaborcza miłość matki. Gdy chłopiec boi się matki, jak ma się nie bać kobiet? Homoseksualizm można wyleczyć.
2. Kobieta - osoba i mężczyzna - osoba współżyjąc TYLKO stwarzają warunki do poczęcia się dziecka. To Bóg łączy plemnik z komórką jajową i stwarza przy tym duszę. Tylko Bóg ma prawo dawać i odbierać życie. Dlatego Kościół jest przeciwny invitro. Gdy w jakimś labolatorium ktoś na szkiełku wybiera sobie pleniki i łączy je z komórką jajową - powstaje człowiek, wtedy też Bóg tworzy duszę temu dziecku (które sklada się dopiero z jednej komóreczki). A przecież człowiek ma z natury ma powstać z miłości dwóch OSÓB - kobiety i mężczyzny. Co się dzieje z dziećmi z invitro? Zdecydowana większość takich zarodków jest zamrażana lub po prostu wyrzucana. [Gdy zamarza jakiś pijak na mrozie to go nie rozmrażają, tylko uważają za zmarłego i szykują pogrzeb. Dlaczego niby zamrożone płody miałyby szanse przeżyć po rozmrożeniu?] Kocica nie urodzi piesków. Kobieta w ciąży nie ma w sobie galarety, ma dziecko - OSOBĘ. Znaczy plemnik + komórka jajowa = ciało + dusza => osoba. Żadne zwierze nie jest osobą. 

czwartek, 1 stycznia 2009

Szczęśliwego Nowego Roku 2009!

Zdjęcie autorstwa Ardisa :)
Strasznie zimno było na dachu, ale warto było tam rozpocząć Nowy Rok :)