sobota, 24 marca 2018

Myśli rozczochrane

1. Nie tylko posiadanie czegoś sprawia radość. Czekanie może być równie a nawet bardziej ekscytujące.
2. Im więcej mam na głowie tym lepiej jestem zorganizowana.
3. Znam wspaniałych ludzi, z którymi nie wypada mi się zaprzyjaźniać. Szkoda. Ale nie tracę nadziei. Jak będziemy w niebie - będziemy mieli mnóstwo czasu na rozmowy.
4. Jest wiele imitacji szczescia: pycha, chciwość, nieczystość, nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu, lenistwo, cukier...
5. Wiedza to nie to samo co mądrość. Można wiedzieć wiele i nadal być niemądrym.
6. Dobrze, że czas tak szybko płynie. Jeszcze chwila i się doczekam!
7. Dobrym Rękom Szczęśliwe Serce dziękuje już dziś, bo pomnażają szczęście.
8. To będzie dobry dzień. Nawet jeśli coś się spartoli, to przyjmę to z uśmiechem, 🎶 bo moc pochodzi z Nieba 🎵 No to góry do góry

piątek, 23 marca 2018

Pierwsza pomoc przedmedyczna

Byłam wczoraj na spotkaniu z ratownikiem medycznym dotyczącym udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej. To było jedno z najlepszych "szkoleń" na jakich w życiu byłam. Jeśli mielibyście okazję na takim spotkaniu być to ja gorąco polecam.
Niby wiedza na temat pierwszej pomocy jest ogólna, znana i każdy powinien wiedzieć jak tej pomocy udzielić. Jednak wczorajsze spotkanie oprócz odświeżenia wiedzy uświadomiło mi wiele nowych aspektow. Oto kilka punktów, które chce zapamiętać:

1. Mamy obowiązek pomóc poszkodowanym, z zachowaniem bezpieczeństwa swojego i innych.
Nie mogę zostawić córci niespełna trzyletniej na chodniku i biedz sprawdzać stan zdrowia potraconego. W tym czasie jestem odpowiedzialna za córkę. Mogę wołać o pomoc, dzwonić po pogotowie, ale dbam o bezpieczeństwo dziecka.

2. Najczęściej jeśli tylko nastawimy się na pomoc poszkodowanym to udzielimy jej automatycznie poprawnie. Jeśli się oparzysz to czym prędzej ochładzasz ranę nie zastanawiając się nad tym czym, jak, jak długo... Jeśli rozetniesz palec i leje się krew to też uciskasz ranę nie zastanawiając się czy i jak założyć opaskę uciskową... Jeśli leje się krew z rany - robimy korek, jeśli krew się leje z naturalnych otworów (nos, usta, uszy, itd) - pozwalamy jej spłynąć. Można ją "łapać", ale nie tamować.

3. Jeśli poszkodowany jest przytomny to jest dobrze. Rozmawiamy, pocieszamy, okrywamy kocem szczelnie, aby odczuł komfort.

4. Jeśli poszkodowany jest nieprzytomny i oddycha to jeszcze nie jest źle. Dbamy, by oddychał - niech leży na boku lub jeśli musi na plecach - odchylamy brodę od klatki piersiowej. Okrywamy szczelnie kocem.
Jeśli poszkodowany jest nieprzytomny i nie oddycha to już nie dobrze. Czas na reanimację. Jeśli nie mamy ustnika to nie musimy wdmuchiwać powietrza poszkodowanemu. Jeśli mamy ustnik to warto sprawdzić na sucho czy "działa", czy dmuchamy z właściwej strony.
Sa filmiki instruktażowe jak reanimować i jak prawidłowo i bezpiecznie wykonać "usta-usta".

5. Wyznaczamy konkretną osobę do konkretnego działania. "Pan, dzwoni po pogotowie, pan przynosi apteczkę, pani mi  pomoże ją odwrócić." Gdy dzwonimy po pomoc na 112 lub 997 lub 998 lub 999 warto zacząć od adresu, bo wtedy służby już wiedzą gdzie coś się dzieje. Miejscowość, ulica, nr domu, znak szczegolny (sklep, przedszkole, parking przy...), droga między miastami X - Y... I dalej rozmawiamy z dyspozytorem, odpowiadamy na wszystkie pytania. Choćby "głupie" np. w sytuacji, gdy ktoś się dusi a pani pyta nas o wiek, choroby i zażywane leki poszkodowanego. Szkoda czasu na krzyki do słuchawki ponaglające dyspozytora. Jeśli nie znam odpowiedzi to mówię wprost "nie wiem".

6. Najbardziej niebezpieczny w kontakcie z poszkodowanym jest kontakt z jego krwią. Ślina, pot, bród, wymiociny chociaż są odrażające, ohydne to nie niosą ze sobą takich poważnych zagrożeń jak krew.

7. Przy drgawkach - jeśli poszkodowany oddycha to mamy do czynienia z padaczką. Stajemy za głową leżącego. Robimy z dłoni koszyczek i asekurujemy głowę. Czekamy aż atak minie. Oczywiście należy powiadomić pogotowie. Nic nie wkładamy do ust. Jeśli przy drgawkach poszkodowany nie oddycha - reanimujemy.

8. Nie każdy może być bohaterem. Są sytuacje, gdy nie jesteśmy w stanie się przełamać, spojrzeć na krew. Słabość i obrzydzenie nie pozwala nam pomóc. Wołanie o pomoc też jest rodzajem pomocy...

Jeszcze jeden wątek, ze spotkania ze strażakiem. W przypadku pożaru warto dzwonić od razu na 998. Ogień w ciągu 5 minut może zająć cały pokój. W trzeciej minucie nie da się oddychać z powodu zadymienia. Każda sekunda jest cenna. Gdy dzwonimy pod 112 telefon odbierze dyspozytor, który musi przekazać informację dalej. Możemy go pominąć - straż dotrze szybciej.


czwartek, 15 marca 2018

Nasza "seria niefortunnych zdarzeń"

Styczeń.
Alicja kaszle i ma zielony katar. Czas wziąć opiekę na tydzień. W tamtym tygodniu w środę dostrzegłam jakieś dziwne trzy krosty u Darka. W czwartek już było oczywiste - ospa. Tydzień opieki na Darka. Tłumaczenie, że biorę opiekę tylko w ostateczności, bo czasem po prostu nie ma kto siedzieć z moimi chorymi dziećmi.
Luty.
Ospa Darka się skończyła, po paru dniach obsypało Alę. Kto mógł ten jej pilnował. Po ospie Ala wróciła do żłobka. Minął tydzień. Minął poniedziałek. We wtorek pani ze żłobka informuje mnie o konieczności zbadania Ali przez pediatrę, bo strasznie kaszle. W środę Ala ze mną... No kaszle... Badanie... Zapalenie oskrzeli - antybiotyk. Znowu Ala zostaje z kim może...
Marzec.
Mąż nie dojechał do pracy, bo Corsa się zepsuła. Trzask - silnik zgasł. Holowanie, warsztat - silnik do wymiany. Koszty wymiany przewyższają wartość samochodu... Szybka decyzja - auto do demontażu. Symboliczny pogrzeb poprzez wbicie gwoździ w rejestracje na złomowisku... Szybka decyzja - kupujemy nowe, prosto z salonu... Wybraliśmy, kredyt przyznany, pieniądze na koncie. Trzeba czekać 10 tygodni na zrobienie wersji z wybranymi bajerami.
Tydzień po zezłomowaniu Corsy tracimy Cinquecento. Pani wjechała mi w drzwi pasażera na rondzie zamiast przyhamować odpowiednio wcześniej. Oczywiście na nowym rondzie w Tychach, przy Teatrze Małym. Tam, gdzie już miało być super bezpiecznie.

Jest połowa marca.
Cieszę się drobiazgami i dziękuję Bogu za każde dobro:
- za wspaniałego męża i cudowne dzieci
- za prawdziwych przyjaciół i spotkania z Bliskimi (Baby w góry, Gostyń, FitCurves)
- za postępy w remoncie, pracę i pomoc Heńka
- za pana Janusza, stolarza z powołania
- za pana Łukasza, świadka stłuczki, który chętnie udzielił mi pomocy i wsparcia
- za moje sukcesy w wyzwaniach, które sobie stawiam...

I klika linków ku pamięci:

Jeśli tylko chcesz - wielu artystów
Exodus 15 - Nasz Bóg
Małe TGD - Góry do góry