Zaczęło się od zawieszki do wc.
Człowiek jest przyzwyczajony, że kupując większą ilość zapłaci ostatecznie taniej za sztukę. Otóż trzy zawieszki w jednym opakowaniu kosztowały 31 zł. Czyli jedna sztuka wychodzi 10 zł z groszami. Tuż obok było opakowanie dokładnie tych samych zawieszek, ale w środku były dwie sztuki. Owe dwie sztuki kosztowały 9 zł. Wychodzi wtedy 4,50 zł za jedną!
Zawieszki innej marki - równie dobrze spełniające moje oczekiwania - kosztowały 10 zł za opakowanie zawierające 3 sztuki.
Innym razem, inne zakupy - wkładki higieniczne. Szukam moich ulubionych i znając już ich sposoby na zarabianie na większych opakowaniach zwracam szczególną uwagę na opakowania większe i mniejsze. Tym razem wychodzi, że większe bardziej się opłaca. Kupuję, Sprawdzam paragon. Szok. Pod moim zakupem widniała cena 11 zł z groszami, a na paragonie jest 14 zł z groszami. Więc kierunek: informacja. Jednak, by oszczędzić czasu i szukania pracownikom, zostawiłam zakupy w depozycie i poszłam z telefonem i paragonem pod konkretny regał. Przyglądam się cenówce. 11 zł z groszami. Czytam dokładny opis. Okazuje się, że cenówka nie pasuje do żadnego towaru na półkach wokół, a cenówki z kwotą za moje wkładki nie ma w ogóle. Dylemat. Wykłócać się o zwrot 3 zł? Mogą odmówić, bo cenówka dotyczy czegoś innego, a zresztą - nie jestem wyłudzaczem. Zwrócić towar? Zachować towar wiedząc, że się przepłaciło? Wyszłam z niesmakiem ze zwrotem gotówki.
Podejście trzecie. Tabletki do zmywarki. Nie mam ulubionych. Zawsze biorę All in one w jakiejś sensownej cenie. Przeglądam najpierw cenówki. Moją uwagę przyciąga "gratis" - zapachowa zawieszka do zmywarki. Pod kapsułkami z gratisem jest cena: 52 zł. Zerkam na dokładnie takie samo opakowanie bez gratisu - stało tuż obok. Cenówka pod nim mówi: 31 zł. Przestudiowałam cenówki i opakowania, i nie da się ukryć, że gratisowa zawieszka kosztuje tam 19 zł.
Święta przed nami. Uważajcie podczas zakupów!