Obcy - jesteś, gdzieś tam.
Nic o tobie nie wiem
Znajomy - jesteś,
wiem, jak wyglądasz
może znam twoje imię
może znam twój głos
Kolega - coś już nas łączy
witamy się mniej lub bardziej serdecznie
Coś wspólnie możemy zrobić
Przyjaciel - wiem o tobie wiele
I przyjmuję na siebie twoje troski i kłopoty
aby cię wspierać i towarzyszyć
nawet gdy jest bardzo ciężko i źle
i w radościach świętuję z tobą
Mogę powiedzieć tobie wszystko
bo mam do ciebie zaufanie
wiem, że sekrety moje zachowasz dla siebie
i wesprzesz mnie swoją radą
Możesz zadzwonić o każdej porze doby
w razie konieczności rzucę wszystko by cię ratować
Współmałżonek - jesteś mój i tylko mój
nikt i nic nie rozerwie już więzów miłości tej
(to z piosenki oazowej - wyśpiewane Bogu
ale jakże tu pasuje...)
Wybrałam ciebie dla siebie
a ty wybrałeś mnie
i obdarzyliśmy się całością swojej istoty
i chociaż byliśmy sobie obcy
robiliśmy coś razem jak koledzy
aż nadszedł czas przyjaźni
- nasze cudowne narzeczeństwo
i już trwamy w małżeństwie
którego owocem jest rodzina
Jednego cię mam
i daj Boże by tak zostało do pięknej starości
Przyjaciele - dobrze że jesteście!
Koleżanki i koledzy - dobrze że jesteście!
Znajomi - miło czasem się z wami przywitać!
Obcy - pozwalam się poznać,
jeśli się wam uda przebić
przez moją skorupkę introwertyka.
Do relacji trzeba dwojga
I zdarza się czasami pokraczny taniec
kiedy pragniesz koleżeństwa
a koleżka już małżeństwa
lub znajomym chcesz pozostać
a tu ktoś o przyjaźń się domaga
Zwykłe nieodwzajemnione uczucie
Bolesne
Ale
Nie ma pieniędzy którymi kupisz miłość
nie ma skarbów którymi wymusisz przyjaźń
nie ma
a nawet gdyby były to nie ufałabym
"kupionemu" przyjacielowi
Jestem jakaś Inna
bo domagam się przyjaźni od znajomego
wiedząc, że nie będzie nic z tego
Czyste szaleństwo
Totalna głupota
Stąd to podsumowanie
by samej sobie doradzić
i wybić z głowy co nieco
Ale serce już ukształtowane
i wypalone w żarze
chcesz być dla mnie obcym
a ja już jestem twoim przyjacielem
i tego nie chcę zmieniać
wycofam się
nie będę narzucać
drążyć i błagać
będę sobą
i skoro nie dajesz się poznać
i skoro nie chcesz niczego ode mnie
i skoro nie interesuje ciebie moja osoba
i skoro nie masz nic dla mnie
przyjmuję każde nie
i w zamian zostawiam drzwi "przyjaźń" otwarte
na zawsze
bo ja już taka jestem
i dziękuję tobie za urządzenie mojego Nieba
i... odwdzięczam się codzienną modlitwą
kiedy tylko zechcesz będę dla ciebie przyjacielem
uczę się tego od Mistrza Miłości
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz