piątek, 25 maja 2018

Dzieci są cudowne

Darek wie, że jeśli kogoś uderzy to wyląduje w kącie bez ostrzeżenia i upomnienia. Już to tak wypracowaliśmy. Są sytuacje, kiedy jest najpierw ostrzeżenie, a potem kąt, ale w kwestii bicia - kara jest natychmiastowa. Tak ustaliliśmy kiedyś i tego się trzymamy. Wieczór. Pytam Darka co chce na kolację. Wybrzydza jak zawsze. Podałam mu do wyboru dwie opcje, marudzi i wybrzydza, że nie chce. Zaproponowałam pomidora... "NIE LUBIĘ POMIDORÓW!" I zaczął mnie okładać. Więc wzięłam syna do kąta. Tam węgorz mały nie chciał stać oczywiście. Ale w końcu poczuł, że nie odpuszczę. Karę odbył. Przeprosił porządnie.
- Darku, dobrze odbyłeś swoją karę i pięknie przeprosiłeś. Przyjmuję przeprosiny chociaż jeszcze czuję smutek i żal, że mnie tak biłeś.
Zdziwienie. Wzrok spuszczony.
- Ale kochasz, mnie jeszcze, prawda??
Zdziwienie! Tym razem moje!
- Darku, kocham cię i właśnie dlatego tak mi przykro. Bo jesteś dla mnie bardzo ważny, a źle się zachowałeś.
Uśmiech. Szczery, dziecięcy, radosny. Wygląda na to, że załapał.

Brak komentarzy: