Za tydzień Darek skończy piąty miesiąc.
Strasznie szybko leci mi czas.
Darek strasznie szybko rośnie.
Mając 3 miesiące wyglądał na 6.
Zdrowy, wielki, silny...
Ma swoje humory i jeszcze nie zawsze wiem czego chce.
Wczoraj pierwszy raz obrócił się z brzuszka na plecy.
Dziąsła ma twarde i lada dzień będą pierwsze ząbki.
W nocy dobrze śpi i coraz rzadziej się budzi głodny.
Rekordem było przespane 9 godzin bez przerwy :)
Jeszcze sam nie siada, ale jak się go posadzi
i podtrzyma to chętnie siedzi ładnie prosto.
Lubi spacery w spacerówce - ogląda świat.
Lubi zakupy w marketach - jest tak kolorowo...
Mogę z nim bez problemów jeździć autobusami.
W samochodzie zasypia.
Kąpię go już tylko w dużej wannie.
Do małej wanienki jeszcze się mieści,
ale
na 2 wiaderka wody połowa jednego zalewa mi podłogę,
bo Darek tak przeplata nogami.
Jego uśmiech jest powalający.
Chociaż ma tych uśmiechów kilka, to w sumie każdy z nich zaraża.
Każdego dnia dziękuję Bogu za ten Skarb.
Czasem mam już serdecznie dość,
hormony czasem jeszcze buzują,
ale Dareczkowy uśmiech łagodzi obyczaje.
Jestem szczęśliwą mamą :)