sobota, 16 czerwca 2018

Nasz Bóg Miłość

Dałeś mi Boże Rodzinę:
- Męża, który mnie kocha. 
Nie uczuciem czy emocją, 
ale Postawą i Chęcią. 
- Syna. 
Pamiętam nasze pierwsze dni. 
Jego bezbronność i całkowitą zależność ode mnie. 
- Córkę. 
Przylepkę i Tulidełko, pięknie uśmiechniętą. 

Bycie żoną i mamą jest dla mnie okazją do poznawania Ciebie Boże. 
Twoja miłość jest  n i e s a m o w i t a. 
Bogata i prosta zarazem. 
Bezgraniczna. 
Bezwarunkowa. 
Hojna. 
Konsekwentna. 
Upragniona. 

Miłość męża do mnie uświadamia mi, 
że zapewniasz mi wszystko, co mi do życia i szczęścia potrzebne. 
Chronisz mnie przed niebezpieczeństwami. 
Miłość dzieci do mnie uświadamia mi, 
że kochasz mnie taką jaka jestem; 
nie za to, co robię, ale za to, kim jestem. 
Miłość moja do męża uświadamia mi, że 
zrobisz wszystko, co w Twojej mocy, dla mojego dobra.
Tylko swoją wolą, odrzuceniem Ciebie, mogę związać Twoje ręce. 
Miłość moja do dzieci uświadamia mi
jak czuła, troskliwa i potężna jest Maryja. 

Bądź uwielbiony Boże Pełnio Miłości Bezwarunkowej i Bezgranicznej. 
Bądź uwielbiony w moim sercu. 
W moim życiu. 
Wypełnij mnie swoją Miłością. 
Schowaj mnie Jezu w Sercu Swoim. 
A kiedy idę - trzymaj mnie swą Przebitą Ręką i nie pozwól z Drogi Twojej zejść. 
Wielu rzeczy pragnę. Marzę i o wiele zabiegam. 
Lecz najważniejsze w mym sercu pragnienie to pragnienie Nieba. 
I dziękuję Tobie Trójjedyny, za to Pragnienie. 
Niechaj go nigdy nie zatracę w życiu. 
Uwielbiony bądź Boże we mnie. 
W moim Mężu. 
W naszym Synu. 
W naszej Córce. 
W naszych Przyjaciołach. 
W każdym, kogo stawiasz na naszych drogach. 
Bo poprzez ludzi i wydarzenia okazujesz nam swoją Miłość. 

Dziękuję Tobie Boże. 
Za tą Miłość. 
Za moją Rodzinę. 
Za naszych Przyjaciół. 
Za wiarę i nadzieję. 
Za czwartkowe spotkanie.
Za ... 
 

Brak komentarzy: