- Męża, który mnie kocha.
Nie uczuciem czy emocją,
ale Postawą i Chęcią.
- Syna.
Pamiętam nasze pierwsze dni.
Jego bezbronność i całkowitą zależność ode mnie.
- Córkę.
Przylepkę i Tulidełko, pięknie uśmiechniętą.
Bycie żoną i mamą jest dla mnie okazją do poznawania Ciebie Boże.
Twoja miłość jest n i e s a m o w i t a.
Bogata i prosta zarazem.
Bezgraniczna.
Bezwarunkowa.
Hojna.
Konsekwentna.
Upragniona.
Miłość męża do mnie uświadamia mi,
że zapewniasz mi wszystko, co mi do życia i szczęścia potrzebne.
Chronisz mnie przed niebezpieczeństwami.
Miłość dzieci do mnie uświadamia mi,
że kochasz mnie taką jaka jestem;
nie za to, co robię, ale za to, kim jestem.
Miłość moja do męża uświadamia mi, że
zrobisz wszystko, co w Twojej mocy, dla mojego dobra.
Tylko swoją wolą, odrzuceniem Ciebie, mogę związać Twoje ręce.
Miłość moja do dzieci uświadamia mi
jak czuła, troskliwa i potężna jest Maryja.
Bądź uwielbiony Boże Pełnio Miłości Bezwarunkowej i Bezgranicznej.
Bądź uwielbiony w moim sercu.
W moim życiu.
Wypełnij mnie swoją Miłością.
Schowaj mnie Jezu w Sercu Swoim.
A kiedy idę - trzymaj mnie swą Przebitą Ręką i nie pozwól z Drogi Twojej zejść.
Wielu rzeczy pragnę. Marzę i o wiele zabiegam.
Lecz najważniejsze w mym sercu pragnienie to pragnienie Nieba.
I dziękuję Tobie Trójjedyny, za to Pragnienie.
Niechaj go nigdy nie zatracę w życiu.
Uwielbiony bądź Boże we mnie.
W moim Mężu.
W naszym Synu.
W naszej Córce.
W naszych Przyjaciołach.
W każdym, kogo stawiasz na naszych drogach.
Bo poprzez ludzi i wydarzenia okazujesz nam swoją Miłość.
Dziękuję Tobie Boże.
Za tą Miłość.
Za moją Rodzinę.
Za naszych Przyjaciół.
Za wiarę i nadzieję.
Za czwartkowe spotkanie.
Za ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz