***
Nadchodzi czas ostatniego spotkania.
Nie będzie to pożegnanie,
ale bardzo nadziejne "do zobaczenia".
***
A kiedy marzenia już spełnisz i zanim wymyślisz nowe,
co będziesz myśleć?
Będę myśleć modlitwę, jak dotychczas.
Tylko będzie jej więcej. Jeszcze więcej.
***
Ziarno zasiane.
Wyrośnie z tego jakiś plon, który trzeba będzie zebrać.
Po owocach poznamy dopiero
czy to wszystko czego pragnę jest takie dobre, jak pragnę.
***
Wyjdź.
Wyjdź już.
Jestem przemęczona moją wyobraźnią.
***
Dobrze, że jesteś.
Gdzieś tam, nie dla mnie i obcy.
Nie masz pojęcia jak mnie ubogacasz,
bo dostrzegłam więcej niż powinnam.
Zapragnęłam więcej niż mi przysługuje.
Zamodliłam się bardziej niż się spodziewałam.
Do mojego skarbca przybyły:
miesiące cierpliwości,
godziny zamodlenia,
tygodnie ciężkiej pracy bez ciężkości
kilka nieprzespanych nocy na przemyślenia
i szkatułka mądrości o przyjaźni i małżeńskiej miłości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz