wtorek, 21 grudnia 2021

Budujące spotkanie

Byłam w kościele, w kaplicy Adoracji Najświętszego Sakramentu. W ręce telefon z aplikacją  Modlitewnik. Gdy tak odmawiałam swoje codzienne modlitwy - wszedł do kaplicy mężczyzna w podeszłym wieku. Pobożnie uklęknął przed Bogiem, zajął miejsce na klęczniku i wyjął swój modlitewnik. Ten modlitewnik z pewnością był starszy ode mnie. Okładkę miał sklejaną ileś razy taśmą klejącą. Kartki pożółkłe, wyblakłe i w ogóle brakowało już rogów. Na każdej karteczce pięknie ręcznie napisana modlitwa, innym kolorem odznaczał się tytuł. Gdy pan przewrócił kolejną stronę i był tam obrazek Matki Bożej - uniósł "książeczkę" i Maryję ucałował z szacunkiem. Jestem pewna, że każdą z tych modlitw pan zna już na pamięć, ale miło popatrzeć na tekst i całą historię zawartą na kilkunastu stronach. Ten widok był bardzo budujący. 

Też mam taki mój własny modlitewnik, mały notes wypełniony wydrukowanymi modlitwami. Czasem nie wypada wyciągać telefonu, czasem wygodniej z książeczki. 




Brak komentarzy: