Mieli skończyć do 19 sierpnia całość... Pokazali, że kafelkować nie umieją i nie są terminowi. Jeden zaczyna, kto inny kończy przez to wychodzą niedomówienia. To był cud, ze na m podesłali pana Ryśka i łazienka jest perfect i w terminie. Kuchnia - duuuuużo prostsza i sobie z nią nie poradzili... Gdybym tylko wcześniej wiedziała jak się kafelkuje to sama bym lepiej te płytki położyła. Jeszcze nie przyjrzeliśmy się dokładnie podłodze w kuchni, bo jest przykryta kartonami, żeby jej nie porysowali... Ale to już się przyjrzę niebawem, bo będę musiała tam wysprzątać, żeby zamówić cykliniarza.
Skarby młodości... czyli to wszystko co jest dla mnie cenne, co chcę zachować w pamięci i czym chcę się dzielić z Tobą, Czytelniku. Agadea
piątek, 27 sierpnia 2010
O naszym remoncie cz.9.
We wtorek sprawdziliśmy efekty remontowe... i zapłaciliśmy za robotę.
Zabrakło 7 płytek do kuchni... jak je dostarczą to firma je doklei. Jeszcze nie pociągli halogenów w kuchni - to też mają zrobić, gdy będą kafelkować... Jeśli chodzi o wymianę drzwi to.. futryny są, ale skrzydła drzwiowe jeszcze oryginalnie zapakowane... Będą musieli je też zawiesić i sprawdzić czy dobrze te futryny zamontowali... Oby były dobrze! Bo już się dość nadenerwowałam przy płytkach w kuchni... :/ Niektóre szpary za szerokie, inne za wąskie... Jedne płytki "wpadły" inne gdzieś uciekały... I pan Adam - szef, który je kładł się nie pojawiał więc nie było możliwości mu powiedzieć w oczy, że ma to poprawić... W końcu panu Adamowi - drugiemu, dałam jasno do zrozumienia, że mają to poprawić, zanim to zafuguje. No i poprawili szpary... jeszcze został problem listwy wykończeniowej, której przy kafelkowaniu pan Adam - drugi nie wkleił... doklejenie jej potem już nie wyszło tak jak powinno. Na dole jest idealnie, a na górze odstaje z jednej strony. Dodatkowo nad płytkami idzie wykończeniowy dekor typu cygaro. Gdyby listwa była dłuższa to byłoby ładnie wykończone, a tak? Wyszło jakieś dziwne coś... No ale już nie będą tego zmieniać. Już mam ich dość. Poza tym cygaro miało się kończyć tak, żeby nie wchodziło koło szafki wiszącej, a pan Adam nakleił je do samego końca ściany. Jak przywiozą mi meble i one się nie zmieszczą przez dekor to: wrrrr. Trzeba będzie je wykuć.
Mieli skończyć do 19 sierpnia całość... Pokazali, że kafelkować nie umieją i nie są terminowi. Jeden zaczyna, kto inny kończy przez to wychodzą niedomówienia. To był cud, ze na m podesłali pana Ryśka i łazienka jest perfect i w terminie. Kuchnia - duuuuużo prostsza i sobie z nią nie poradzili... Gdybym tylko wcześniej wiedziała jak się kafelkuje to sama bym lepiej te płytki położyła. Jeszcze nie przyjrzeliśmy się dokładnie podłodze w kuchni, bo jest przykryta kartonami, żeby jej nie porysowali... Ale to już się przyjrzę niebawem, bo będę musiała tam wysprzątać, żeby zamówić cykliniarza.
Mieli skończyć do 19 sierpnia całość... Pokazali, że kafelkować nie umieją i nie są terminowi. Jeden zaczyna, kto inny kończy przez to wychodzą niedomówienia. To był cud, ze na m podesłali pana Ryśka i łazienka jest perfect i w terminie. Kuchnia - duuuuużo prostsza i sobie z nią nie poradzili... Gdybym tylko wcześniej wiedziała jak się kafelkuje to sama bym lepiej te płytki położyła. Jeszcze nie przyjrzeliśmy się dokładnie podłodze w kuchni, bo jest przykryta kartonami, żeby jej nie porysowali... Ale to już się przyjrzę niebawem, bo będę musiała tam wysprzątać, żeby zamówić cykliniarza.
środa, 18 sierpnia 2010
O naszym remoncie. Cz.8.
Pan Paweł przysłał pana Adama. Razem z żoną przysłali nam pana Janka do wykonania remontu. Przez 2 tygodnie pan Janek mierzył ile rurek będzie potrzebował. Po czym po małych zakupach zniknął w piątek. W poniedziałek przyprowadzili pana Ryśka (ściągniętego na szybko przez internet), któremu dostała się najtrudniejsza robota. Trzy tygodnie zajęło mu pociągnięcie kanalizacji i prądu w kuchni i łazience oraz wykonanie całej łazienki. Łazienka jest gotowa i jest ok :) W czasie gdy pan Rysiek robił łazienkę pojawił się pan Adam i zaczął kłaść kafelki w kuchni. Nie dokończywszy roboty zniknął. Gdy pan Rysiek całkiem skończył łazienkę to dokończyć kuchnię przyszedł inny pan Adam z synem.
niedziela, 15 sierpnia 2010
poniedziałek, 9 sierpnia 2010
O naszym remoncie. Cz.7.
Kuchnia:
Prawie wszystkie kafelki są już na ścianie. Trzeba jeszcze przykleić te brakujące wykafelkować podłogę. Tylko nie mogę znaleźć nigdzie zielonej fugi z Atlasu ;( Zostaje jeszcze sufit do zrobienia
Łazienka:
Już wykafelkowana. W sobotę w trójkę skręcaliśmy wannę przez 7 godzin. Dziś gazownik zamontował piec, a pan Rysiek wstawiał futrynę i wykańczał kafelkować nad nią. Zostaje do zrobienia podłoga i sufit; no i gniazdka kontaktowe.
Futryny do pokoi... stoją dwie i na oko wyglądają na krzywe. Zabrakło chłopakom pianki chyba i zamiast dokupić i skończyć robotę to zostawili wszystko i zniknęli. Jeszcze jedna futryna czeka na wstawienie.
Prawie wszystkie kafelki są już na ścianie. Trzeba jeszcze przykleić te brakujące wykafelkować podłogę. Tylko nie mogę znaleźć nigdzie zielonej fugi z Atlasu ;( Zostaje jeszcze sufit do zrobienia
Łazienka:
Już wykafelkowana. W sobotę w trójkę skręcaliśmy wannę przez 7 godzin. Dziś gazownik zamontował piec, a pan Rysiek wstawiał futrynę i wykańczał kafelkować nad nią. Zostaje do zrobienia podłoga i sufit; no i gniazdka kontaktowe.
Futryny do pokoi... stoją dwie i na oko wyglądają na krzywe. Zabrakło chłopakom pianki chyba i zamiast dokupić i skończyć robotę to zostawili wszystko i zniknęli. Jeszcze jedna futryna czeka na wstawienie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)