poniedziałek, 8 listopada 2010

Najpiękniejsze serce - B. Ferrero

"Pewien młodzieniec chwalił się że ma najpiękniejsze serce w dolinie.
Chwalił się nim na rynku
i zebrał się ogromny tłum by je podziwiać bowiem było w swym kształcie perfekcyjne.
Nie miało żadnej skazy,
było przepiękne, gładkie i błyszczące.
Biło bardzo żywo.
Chłopak krzyczał na cały głos że nikt nie ma piękniejszego serca od niego
i wszyscy mu potakiwali
bowiem jego serce było idealne.

Jednak w pewnym momencie
jakiś strzec z tłumu krzyknął:
Dlaczego twierdzisz
że twoje serce jest najpiękniejsze
skoro moje jest o wiele piękniejsze od twojego.

Młodzieniec bardzo się zdziwił słysząc te słowa
a potem spojrzał na serce starca i się zaśmiał.
Serce starca biło bardzo żywo,
być może nawet żywiej od serca młodzieńca
ale było to serce poorane rozlicznymi bruzdami,
serce w którym było
wiele brakujących kawałków.
Wiele tez w nim było kawałków
które do tegoż serca nie pasowały.
Było to serce brzydkie
które w żaden sposób nie mogło się równać
z nieskazitelnym sercem młodzieńca.

Chłopak zapytał się dlaczego starzec uważa
że jego serce jest piękniejsze
skoro wszyscy widzą, że nie jest ono
nawet w części tak piękne
jak jego własne serce.
Wtedy starzec rzekł, że w życiu nie zamieniłby tego serca na serce młodzieńca.
Powiedział też aby młodzieniec spojrzał na jego serce i wskazując na blizny rzekł.
Widzisz te blizny i brakujące kawałki.
Nie ma ich tu dlatego,
że ofiarowałem je z miłości dla wielu osób
a niesie to ryzyko bo często się zdarza,
że sami ofiarowujemy uczucie dla innych,
ale oni nie dają nam nic w zamian.
Stąd te blizny bo choć dałem im cześć swojego serca, oni nie dali mi nic.
Jeśli natomiast spojrzysz uważnie dostrzeżesz,
że wiele kawałków do mojego serca
niezupełnie pasuje.
Są to kawałki serca innych,
które oni mi ofiarowali
i które znalazły stałe miejsce w moim sercu.
Dlatego moje serce jest piękniejsze od twojego.
Natomiast te bruzdy,
które widzisz zrobili ludzie nieczuli,
ludzie, którzy mnie zranili.

Wtedy młodzieniec spojrzał na starca,
zrozumiał i zapłakał.
Potem wziął kawałek swojego przepięknego serca i ofiarował go starcowi,
a starzec zrobił to samo.
Padli sobie w ramiona i rozpłakali się po czym odeszli razem w wielkiej przyjaźni.
Młodzieniec włożył część serca starca
do swojego serca
w miejsce brakującego kawałka
który dał starcowi.
Ten nowy kawałek pasował tam,
choć nie idealnie,
co zmąciło
doskonałą harmonię serca młodzieńca.
Nigdy jednak wcześniej serce młodzieńca nie było tak piękne jak w tym momencie
i młodzieniec dopiero teraz to zrozumiał

Pracuj tak,
jakbyś nigdy nie potrzebował pieniędzy,
tańcz tak
 jakby nikt na ciebie nie patrzył
i zawsze kochaj tak
 jakbyś nigdy wcześniej nie kochał"

Brak komentarzy: