piątek, 3 października 2008

Miłość małżeńska

Włączyłam rano tv... na jednym z kanałów zapowiadali kolejny odcinek popularnego serilau. Kobieta mówi:
- Muszę się zastanowić nad moim małżeństwem. Czy ja jeszcze kocham [i tu padło imię serialowego męża]?

Niestety w dzisiejsym świecie często słyszy się o rozwodach, nieudanych małżeństwach... Ostatnio w radiu mówili, że co czwarte małżeństwo się rozpada, z różnych przyczyn. Rozowdy stają się czymś naturalnym, świat je akcepyuje.
- Muszę się zastanowić nad moim małżeństwem. - Co to oznacza? Że w tym małżeństwie jest problem.
- Czy ja jeszcze kocham mojego męża? - ten problem jest konkretnie nazwany: brak miłości.

PRZYSIĘGA MAŁŻEŃSKA W KOŚCIELE

zaczyna Pan Młody:

Ja ...(imię Pana Młodego) biorę Ciebie...(imię Panny Młodej) za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci.

Następnie te same słowa powtarza Pani Młoda...

przy wymianie obrączek Pan Młody mówi:

...(imię Panny Młodej) przyjmij tę obrączkę jako znak mojej miłości i wierności, w imię Ojca i Syna i Ducha Świętego.

te same słowa powtarza Pani Młoda...


Takiej przysięgi nie można mówić bez głębokiego przekonania, że z tą konkretną osobą chcę żyć na dobre i na złe. A może trzeba powiedzieć: na złe i dobre?

Miłość to nie tylko uczucie. Miłość to postawa. Pięknie o niej pisze św. Paweł w Hymnie o miłości. Chyba każdy o nim słyszał...

Życzę każdej Parze, mojemu narzeczonemu i sobie, żeby Miłość małżeńska była dobrze rozumiana i właściwie kierowana. Każde pytanie o miłośc w związku ma porwadzić do wzrostu tej miłości, a nie do odwracania się na pięcie i odejścia.

Brak komentarzy: