środa, 8 października 2008

Przed i po...

Wygrzebałam moje stare wiersze... Zanim poznałam mojego Narzeczonego pisałam tak:

***
Mam ochotę rzucić się
pod pociąg
ale to by było zbyt proste.

Mam ochotę wypłakać się
w ukochane ramiona.
Nie mam takich ramion.

Mam ochotę urwać głowę
powodowi mej depresji.
Nie znam powodu.
29.02.2004

W sierpniu moje serce zaczeło bić szybciej... Kogoś poznałam... A owoc jest taki:

***
Jestem jak tragiczny bohater
prozy pisanej przeż Życie.
Życie jednak czasem staje się łaskawe
i dzieli cukierkami.
Nić tragizmu przecięta.
Mogę iść dalej.

Trzymasz dłoń moją
uśmiechasz się szeroko tylko for me

I all już postanowione.
Jesteśmy sobie razem.
Tylko ja i Ty.
A razem My.
27.09.2004

Brak komentarzy: